Miłość jest potężnym żywiołem.
"Kiedy Tami poznaje Richarda, szybko zdaje sobie sprawę, że to mężczyzna jej życia - oboje kochają przygodę i żeglowanie. Wkrótce zostają parą i razem wyruszają jachtem z Tahiti do Kalifornii. Spokojna podróż zakochanych staje się koszmarem, gdy tropikalny sztorm zmienia się w potężny huragan.
Zdając sobie sprawę ze śmiertelnego zagrożenia, Richard nakazuje ukochanej schronić się pod pokładem. Chwilę później gigantyczna fala uderza w jacht i kobieta traci przytomność. Gdy ją odzyskuje, łódź jest zniszczona, maszty połamane, a silnik i radionadajnik uszkodzone..."
Zdając sobie sprawę ze śmiertelnego zagrożenia, Richard nakazuje ukochanej schronić się pod pokładem. Chwilę później gigantyczna fala uderza w jacht i kobieta traci przytomność. Gdy ją odzyskuje, łódź jest zniszczona, maszty połamane, a silnik i radionadajnik uszkodzone..."
Główni bohaterowie, Richard oraz Tami, od samego początku wiedzą, że są dla siebie stworzeni. Oboje mają takie same pasje i uwielbiają się jej oddawać za wszelką cenę. Nowa para spędza ze sobą piękne chwile, zwiedzając wyspy i dzikie miejsca. Postanawiają wypłynąć razem w rejs jachtem pożyczonym od przyjaciela Richarda. Oboje są z tego faktu niezwykle zadowoleni i cieszą się na wspólną przygodę. Niestety radość dość szybko się kończy, ponieważ wpadają w sam środek szalejącego huraganu, który nie odpuszcza ani na chwilę. Richard za wszelką cenę stara się ocalić siebie, swoją kobietę oraz jacht. Tami schodzi pod pokład i czeka na rozwój sytuacji. Młoda kobieta stara się zapanować nad sytuacją, próbuje wypompować wodę, jednak wszystko na nic. Rozpoczyna się poszukiwanie lądu i walka o przetrwanie. Co się z nimi stanie? Jak sobie poradzą? Co z Richardem?
Bohaterowie przedstawieni w powieści są wyjątkowi i pełni werwy. Oboje mają pasje, dla których są w stanie poświęcić naprawdę wiele - rejsy po morzu, żegluga, dalekie podróże. Między Richardem a Tami rodzi się piękne uczucie, jednak ich szczęście nie trwa zbyt długo. Powieść ta to walka o przetrwanie, z jakim muszą poradzić sobie w czasie ciężkiego i niezwykle niebezpiecznego tropikalnego huraganu. Zaczyna się ich walka, wzajemna troska, samozaparcie i wiara, że wszystko skończy się dobrze i nikomu nic się nie stanie. Bohaterowie wypływając na morze liczyli się z wszelkimi konsekwencjami, jakie mogą mieć miejsce, jednak nie spodziewali się, że ich przygoda zakończy się właśnie tak.
Powieść od samego początku trzyma czytelnika w napięciu, ponieważ od pierwszych stron wiadomo, że w książce wydarzy się coś złego. Klimat jest niepokojący, a wydarzenia nabierają tempa. W momencie, w którym huragan wkracza do akcji, wszystko na moment staje w miejscu. Byłam zaskoczona, a powieść zaparła mi dech w piersiach. Nie wiedziałam, czego się mogę dalej spodziewać i jak potoczą się dalsze losy Richarda oraz Tami, ale wewnątrz mnie stale gościł strach i obawa o ich przyszłość. Powieść przynosi wiele emocji, niedowierzania, ale także podziwu dla postaci oraz wsparcia, jakie sobie wzajemnie niosą.
Historia ta była niezwykle wzruszająca, ukazała naturę z jej niebezpiecznej strony. To opowieść o odwadze, sile woli, samozaparciu, walce o marzenia i ogromnej nadziei w najcięższych chwilach. Zaradność bohaterów w ekstremalnych sytuacjach momentami wręcz zadziwiała, jednak ukazywała ich ogromną siłę i wiarę. Książka ta pomimo swojego głębokiego i bardzo znaczącego przesłania, nie ma zbyt wielu stron, dzięki czemu czyta się ją niezwykle szybko, z zapartym tchem. Jedyne co lekko mi w tej historii przeszkadzało to język, jakim posługiwała się autorka, i nie chodzi mi tu o typowe "żeglugowe" słownictwo, które wytłumaczone jest na samym końcu książki. Niektóre zdania były niespójne, wkradły się błędy logiczne i język ten nie był zbyt profesjonalny. Dla niektórych zapewne będzie to plus, jednak dla mnie wyraźnie widać, że jest to swego rodzaju wspomnienie z pamiętnika.
"41 dni nadziei" to powieść napisana na faktach. Wszystkie przedstawione w niej wydarzenia miały miejsce w latach 80., a autorka Tami Oldham Ashcraft to właśnie ta Tami, którą poznajemy na kartach tej powieści. Dzięki temu historia ta wywołała we mnie jeszcze więcej emocji, ponieważ cały czas miałam na uwadze to, że bohaterowie naprawdę to przeżywali i walczyli o życie w obliczu presji, jaką postawiła im sama matka natura, której tak bardzo się oddawali. Autorka nawet po tak ciężkich i szokujących przeżyciach nie zrezygnowała z żeglugi i w dalszym ciągu rozwija swoją pasję. Co się stało z Richardem, gdzie jest i jakie miejsce zajmuje w życiu Tami? Tego nie powiem... Przeczytajcie książkę, bo warto:) Dodatkowo - od 6 lipca film na podstawie książki w kinach.
Tytuł: 41 dni nadziei
Autor: Tami Oldham Ashcraft & Susea McGearhart
Wydawca: Wydawnictwo Książnica
Data wydania: 4-07-2018
Miejsce wydania: Poznań
Liczba stron: 240
Moja ocena: 3,5/5
Livingbooksx
Bardzo lubię, gdy powieść trzyma mnie w napięciu.
OdpowiedzUsuńTa historia z całą pewnością trzyma i to przez sporą część książki:)
UsuńUwielbiam książki na faktach. Będę miała i tę na uwadze :)
OdpowiedzUsuńTo dodaje powieści uroku, a to, że jest napisana na faktach, sprawia że jest niesamowita i wiarygodna:)
UsuńO książce usłyszałam dzięki zwiastunowi filmu, który był jednak na tyle obszerny, że mam wrażenie iż odebrał mi element zaskoczenia. Po tę pozycję więc nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBiblioteka-wspomnien.blogspot.com
Myślę, że dość istotnych szczegółów nie ukazał, także może warto spróbować również z książką:)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać bo chcę zobaczyć film. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Także mam w planach film i jestem ciekawa, jak to wszystko zostało przedstawione:)
UsuńTeż chciałabym zobaczyć film, więc najpierw przeczytam książkę. :)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjna kolejność!
UsuńFajna recenzja, i przypuszczam, że bardzo fajna książka :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, książka jest niesamowita:)
UsuńO! Chętnie przeczytam! Na pewno wywoła we mnie dużo emocji ;)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że tak. Cała ta historia jest niezwykle emocjonalna.
UsuńKsiazki nie czytałam. Chyba nuie będę, ale filmu jestem bardzo ciekawa, bo aktorzuy.
OdpowiedzUsuńNo tak, obsada aktorska jest tutaj bardzo ciekawa:) Także planuję film.
UsuńPierwszy raz widzę tę książkę i powiem ci że zachęciłaś mnie do przeczytania jej. Czuję, że może mi sie spodobać i chętnie obejrzę film na jej podstawie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Bardzo się cieszę:) Książkę jak najbardziej warto przeczytać, bo to wspaniała i wzruszająca historia oparta na faktach. Film także planuję:)
UsuńNa film się nie wybieram więc spokojnie mogę przeczytać książkę, którą zresztą mam w planach. Może już niedługo? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo, bo to świetna lektura:)
UsuńZe względu na premierę filmu skusiłam się na zakup książki :) Mam nadzieję, że historia przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością tak:) Jestem ciekawa filmu:)
UsuńOpis książki nie do końca mnie przekonał, ale Twoja recenzja już tak :) Muszę kiedyś przeczytać, a może i film uda mi się obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńSłyszałem o tej historii, ale generalnie mało mnie ona zainteresowała. Za dużo ostatnio tych opowieści na faktach wyciskających łzy.
OdpowiedzUsuńZachęcające jest na pewno to, że autorka przeżyła te wydarzenia - na pewno zwiększa to emocje podczas lektury. Widziałam zwiastun filmu i jakoś mnie nie zainteresował, ale może teraz po niego sięgnę, a jak mi się spodoba to może i przeczytam książkę.
OdpowiedzUsuń