"Jako dziewiętnastolatka podczas podróży po Europie Samantha poznała Jean-Luca - przystojnego Francuza, specjalistę od astronautyki. Spędzili razem jedną dobę, włócząc się po ulicach Paryża. Gry wróciła do domu, Jean-Luc przysłał jej siedem pięknych listów miłosnych. Ona mu jednak nie odpisała. Dwie dekady później, gdy Samantha znajduje się na życiowym zakręcie - jest bez pracy, tonie w długach, nie układa jej się z mężem - za namową przyjaciółki wraca do dawnych listów miłosnych. Ich lektura okazuje się tak inspirująca, że kobieta postanawia w końcu na nie odpowiedzieć i przeprosić za lata milczenia. Za pomocą internetu odnajduje swojego przystojnego Francuza i z drżeniem serca zaczyna z nim korespondować. Wkrótce ich uczucie staje się jeszcze silniejsze niż dwadzieścia lat temu."
Obecnie na rynku wydawniczym znajduje się wiele historii miłosnych, pełnych wzlotów i upadków, tragedii oraz wielkiego szczęścia. Nie każda jednak potrafi przenieść czytelnika do opisanego świata i zdarza się, że autor nie umie należycie opisać emocji, które powinny być zawarte na kartach powieści. "Siedem listów z Paryża" jest pod tym względem pozycją bardzo dopracowaną, ponieważ każde słowo znajdujące się w powieści jest inspirowane prawdziwą historią. Autorka opisała w niej swoje przeżycia, przygody, miłości, trudne i ciężkie sytuacje oraz rozkwitającą, niespodziewaną miłość. Skrupulatnie opisała każdy etap swojego życia oraz Francuza, który naprowadził ją na właściwy tor życia.
Autorka (= główna bohaterka) pokazuje nam, że jej życie nigdy nie było łatwe i przyjemne. Problemy z ojcem, brak pracy i pieniędzy, ciągłe problemy i nieporozumienia z mężem, życie pozbawione sensu i radości. Jej codzienność była monotonią i borykała się w niej z wieloma negatywnymi aspektami, dopóki jej przyjaciółka nie wyciągnęła jej z opresji. Za sprawą listów, które otrzymała 20 lat temu od niejakiego Jean-Luca, stawiła czoło życiu i postanowiła, że to ona będzie nim kierować, nie odwrotnie. Od tego momentu próbuje nawiązać kontakt z Francuzem, którego dwie dekady temu poznała podczas swojej podróży do Paryża. Spędzili ze sobą zaledwie jedną dobę, ale to wystarczyło, aby się w sobie zakochali oraz w końcu po tylu latach - odnowili znajomość.
"Nigdy wcześniej nikt w tak krótkim czasie nie otworzył mojego serca. Przy Tobie cały mój arsenał środków bezpieczeństwa rozpadł się na tysiące kawałków."
Oprócz fenomenalnej i pięknej, prawdziwej opowieści, czytelnik otrzymuje również niesamowitą oprawę graficzną, która zadowoli każde oko. Sama okładka oprócz swojego wyrafinowanego motywu posiada wiele wgłębień, wypukleń oraz matowych elementów, które w czasie czytania dodają książce wizualnego uroku. We wnętrzu znaleźć możemy również klimatyczne drobiazgi, które oddają magię powieści i są perfekcyjnym rozpoczęciem nowej myśli.
Samantha Verant opowiedziała światu swoją piękną, romantyczną i wzruszającą historię. W jej powieści wyraźnie widać, że życie pisze niespodziewane scenariusze i poniekąd to my nim kierujemy. Los i przypadek również mają na nie spory wpływ, ale wiele zależy od naszych decyzji i przede wszystkim odwagi. Czy gdybyś był/a w sytuacji głównej bohaterki, udałoby ci się porzucić dotychczasowe życie dla miłości sprzed lat? Autorce się to udało, a obecnie jest szczęśliwą żoną Jean-Luca.
Tytuł: Siedem listów z Paryża
Autor: Samantha Verant
Wydawca: Wydawnictwo MUZA
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 8.06.2016
Liczba stron: 368
Moja ocena: 7/10
Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu MUZA.
Livingbooksx
Łał... Twoja recenzja mnie bardzo zaskoczyła i to pozytywnie ;) Książka wydaje się naprawdę bardzo ciekawa, chociaż, to nie jest gatunek w którym ja gustuję. Jednak w wolnej chwili może się zabiorę za tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńKochana, napisałaś świetna recenzję, al ja oczywiście czekam na więcej ;)
Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na '100 książek, które chcę przeczytać' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Historia tym bardziej interesująca, że prawdziwa. O takiej miłości przeczytam z przyjemnością;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. Przez to spotkanie w Paryżu jest jeszcze bardziej romantycznie. Na razie nie mam ochoty na romans, ale za jakiś czas poszukam tej powieści w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam *.*
Brzmi jak bardzo urocza historia miłosna :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Już jakiś czas temu książka zwróciła moja uwagę, a Twoja recenzja tylko potwierdza, że warto dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuńMoje własne miejsce na Ziemi - miye.eu
To chyba jednak nie do końca książka dla mnie... Ale ja tu w innej sprawie! Nominowałem Cię do LBA: http://mybooktown.blogspot.com/2016/06/liebster-blog-award-11.html. Będzie mi bardzo miło, jeśli odpowiesz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jestem strasznie ciekawa tej książki ;) Zresztą zapowiada się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńChociaż nie przepadam za takimi historiami ta wydaje mi się ciekawa. Moim zdaniem warta jest poznania chociażby ze względu na wątek zostawienia dotychczasowego życia. Mam nadzieję że wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko WiktoriaCzytaRazemZWami
To chyba nie jest książka dla mnie. Brzmi naprawdę uroczo, ale po "Love, Rosie" na jakiś czas mam dość historii miłosnych, które tak się przedłużyły, bo bohaterowie nie byli w stanie wykorzystać okazji.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Uwielbiam Francję, więc tę książkę przeczytałabym z ogromną chęcią :)
OdpowiedzUsuńmarcepanowe recenzje
Dziś się za nią zabieram, zobaczymy jak mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Julka z bloga http://karmeloweczytadla.blogspot.com/
To prawda, szata graficzna piękna. Jeśli wnętrze jest równie ciekawe, to ja poproszę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo chcę przeczytać :)kocham Francję :)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com
Już nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę :) Czekam tylko na jakiś upalny dzień...
OdpowiedzUsuńO kierowaniu naszym życiem, uśmiechami losu czy siłą przypadku, bardzo lubię czytać, dlatego z chęcią sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńTa książka właśnie do mnie dotarła. Zapowiada się piękna historia.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja. Zaciekawiła mnie. Książkę na pewno przeczytam. Muszę tylko poczekać, aż wydadzą ebooka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasia
http://ebookowe-recenzje.blogspot.com
Czytając recenzje miałam ciarki! Dosłownie. Lubię historie miłosne oparte o prawdziwe wydarzenia z życia autora. Trzeba niezwykłej odwagi by porzucić swoje dotychczasowe życie dla miłości sprzed lat. Jestem bardzo ciekawa tej książki i zapisuję ją do przeczytania. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń