"Taylor i Sacha ukrywają się w oksfordzkim Kolegium Świętego Wilfreda. Tu, pod opieką alchemików, są bezpieczni - przynajmniej na razie. Taylor trenuje, by móc stawić czoła siłom mroku, a Sacha w starych księgach szuka wskazówek na temat swojego losu. Czas płynie nieubłaganie. Ciemne moce przybierają na sile i zaczynają zagrażać całemu światu. Za siedem dni chłopak skończy osiemnaście lat, a wtedy pradawna klątwa, która do tej pory go chroniła, ma sprawić, że Sacha zginie. Jest tylko jeden sposób, aby to powstrzymać. Bohaterowie muszą dotrzeć do miejsca, gdzie ród L'hiverów został przeklęty, i zmierzyć się z demonami. Taylor i Sacha wyruszają w niebezpieczną podróż. Stawką jest życie tych, których najbardziej kochają."
Historia Taylor i Sachy jeszcze się nie skończyła. Ich losy w dalszym ciągu pozostają niewiadomą, a przyszłość nie jest pewna. Odkąd bohaterowie poznali swoje zdolności, ich życie zmieniło się diametralnie. Oboje muszą się szkolić, aby móc zwyciężyć ze złem, które odgrywa coraz większą rolę w całej opowieści. Kluczem do rozwiązania całej zagadki są właśnie oni - młodzi, zagubieni, nieco przerażeni bohaterowie. Los całego świata leży w ich rękach. Z całą pewnością nie jest to pocieszająca myśl, jednakże postacie nie mogą się wycofać z zadania, które przed nimi stoi. Klątwa, która od wieków spoczywa na ich rodach może zniknąć na zawsze... Jednak nie jest to takie proste. Zadania, przed którymi muszą stanąć, wcale nie jest są łatwe ani bezpieczne. Czy wyjdą z tego cali? Zbawią świat, czy pogrążą go w jeszcze większej ciemności? Od nich zależy wszystko.
Pierwsza część serii "Tajemny ogień" bardzo mi się spodobała. Na szczęście w zasięgu ręki miałam elektroniczną wersję kolejnej części, więc czym prędzej się za nią zabrałam. Początkowo historia rozwijała się dość wolno, nie działo się nic specjalnego a akcja była dość monotonna. W momencie, w którym zaczęłam wątpić w to, że kontynuacja będzie lepsza niż pierwszy tom, akcja gwałtownie przyspieszyła. Wydarzenia zaczęły mknąć w zadziwiająco szybkim tempie, a bohaterowie stali się niezwykle odważni i zawzięci. Byłam pozytywnie zaskoczona, a książka do samego końca trzymała mnie w napięciu. Zdecydowanie warto było przejść przez kilkanaście stron, które nie wywoływały we mnie większych emocji. Dalsze zwroty akcji wynagrodziły wszystko i mogę śmiało przyznać, że kontynuacja "Tajemnego ognia" okazała się rewelacyjna.
Bohaterowie obecni w "Tajemnym mieście" w większej części są nam już znani, jedynie niektóre postacie są zupełną nowością. Taylor i Sacha w dalszym ciągu walczą z czasem, a klątwa ciążąca na ich rodach wkrótce ma się ziścić. W drugim tomie autorki ukazały zdecydowanie więcej zła, wrogo nastawionych postaci oraz wydarzeń, które nie sprzyjają bohaterom. Myślę, że było to ciekawym zabiegiem, ponieważ czytelnik może zauważyć, jak młodzi ludzie walczą o swoje oraz że nie wszystko przychodzi im bez trudu i bez wyrzeczeń. Dzięki temu akcja trzyma w napięciu do samego końca a my tak naprawdę nie wiemy, czy historia zakończy się sukcesem czy może jednak klęską. Wszystko stoi pod znakiem zapytania i strona po stronie okrywamy zakończenie porywającej opowieści.
Drugi tom, tak jak podejrzewałam, okazał się nieco bardziej emocjonalny i zawiły. Wiele zagadek zostało rozwiązanych, klątwa została dokładniej przedstawiona a bohaterowie pokazali, na co ich stać. Wiele wydarzeń przedstawionych w "Tajemnym ogniu" dopiero w drugiej części nabrało większego znaczenia i odgrywało sporą rolę w dziejach Sachy oraz Taylor. Akcja była wartka, emocjonalna, trzymająca w napięciu i nieprzewidywalna. Zakończenie było rewelacyjne i zaskakujące, dzięki czemu książka dostała ode mnie wielkiego, dodatkowego plusa.
Tytuł: Tajemne miasto
Autor: C.J.Daugherty, Carina Rozenfeld
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte, Moondrive
Miejsce wydania: Kraków
Data wydania: Premiera 11.01.2017
Liczba stron: 464
Moja ocena: 8/10
Drugi tom, tak jak podejrzewałam, okazał się nieco bardziej emocjonalny i zawiły. Wiele zagadek zostało rozwiązanych, klątwa została dokładniej przedstawiona a bohaterowie pokazali, na co ich stać. Wiele wydarzeń przedstawionych w "Tajemnym ogniu" dopiero w drugiej części nabrało większego znaczenia i odgrywało sporą rolę w dziejach Sachy oraz Taylor. Akcja była wartka, emocjonalna, trzymająca w napięciu i nieprzewidywalna. Zakończenie było rewelacyjne i zaskakujące, dzięki czemu książka dostała ode mnie wielkiego, dodatkowego plusa.
Tytuł: Tajemne miasto
Autor: C.J.Daugherty, Carina Rozenfeld
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte, Moondrive
Miejsce wydania: Kraków
Data wydania: Premiera 11.01.2017
Liczba stron: 464
Moja ocena: 8/10
Za elektroniczną wersję książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
Livingbooksx
Ja jeszcze nie czytałam pierwszego tomu więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warto nadrobić :)
UsuńTeraz mnie zachęciłaś do przeczytania pierwszego tomu xd
OdpowiedzUsuńJak ja jeszcze mogę cię nie obserwować? Nadrabiam!
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Bardzo dziękuję :) Mam nadzieję, że zarówno pierwszy, jak i drugi tom Ci się spodobają :)
UsuńChętnie przeczytam drugi tom, mimo że pierwszy nie do końca spełnił moje oczekiwania.
OdpowiedzUsuńW drugim jest znacznie więcej akcji i niewiadomych, także mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu bardziej niż tom pierwszy.
UsuńChętnie przeczytam drugi tom, mimo że pierwszy nie do końca spełnił moje oczekiwania.
OdpowiedzUsuńRównież zabierając się za czytanie drugiego tomu miałam wątpliwości, lecz autorki szybko wprowadziły mnie w sam środek akcji.
OdpowiedzUsuńWarto było zaryzykować :)
UsuńFajnie, że drugi tom Cię nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać Tajemny ogień, ta książka śledzi mnie już od dłuższego czasu. Tylko kiedy to wszystko przeczytać? :(
OdpowiedzUsuńMiewam taki sam problem, jednak stale staram się nadrabiać zaległości nawet sprzed kilku lat :)
UsuńMoże kiedyś przeczytam pierwszą część :) Na razie nie mam takiego zamiaru.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Helena z ksiazkinocy.blogspot.com
Koniecznie muszę przeczytać pierwszą część (która czeka na półce) i wtedy zdecyduję, czy zabiorę się za kontynuację.
OdpowiedzUsuńSkoro jednak tobie obydwie części się podobały, to może i mnie przypadną do gustu. :)
Pozdrawiam cieplutko,
Ola aka Zaczytana Iadala
Mam taką nadzieję :) Osobiście uważam, że druga część jest nawet nieco lepsza i bardziej emocjonująca.
UsuńMega. Zostaje z Tobą :).
OdpowiedzUsuńMoże zajrzysz do mnie? (dopiero zaczynam, ale mysle ze uda mie sie rozwinac i pisac tak swietnie jak Ty i kilku innych blogerów) ;)
https://znosemwksiazkach.wordpress.com/
Pozdrawiam :)
Ja nie czytałam w ogóle tej serii, a więc trudno wyrazić mi swoją opinię, ale chyba skuszę sie najpierw na pierwszy tom:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto zaryzykować :) Na samym początku może nie jest przekonująca, ale dalsza część nadrabia za wszystko :)
UsuńJeszcze spotkanie z pierwszym tomem muszę umówić, ale wydaje mi się, że może okazać się bardzo interesujące. :)
OdpowiedzUsuńJa także miałam okazję przeczytać przedpremierowo ,,Tajemne miasto" i również bardzo mi się podobała, ale pierwszy tom i tak uważam za lepszy. Mam jakąś taką skłonność do lubienia pierwszych tomów, tylko dlatego, że są pierwszymi tomami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
BOOKS OF SOULS
Pierwszy tom udało mi się przeczytać za sprawą sławnego Book Tour prowadzonego przez jeden z aktywniejszych fanpage związanych z twórczością pani Daugherty. Poznałam wtedy Sachę oraz Taylor, przy czym ich polubiłam, a książka okazała się bardzo ogromnym zasysaczem. Dlatego też chętnie bym poznała ich dalsze losy, a Twoja recenzja narobiła mi jedynie smaka. Jesteś niedobra, wiesz? :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
BLUSZCZOWE RECENZJE
Nie mogę się doczekać drugiego tomu! Pierwszą część przeczytałam w ciemno. Chciałam zobaczyć czy książki Pani Daugherty są podobne do siebie i tajemnica goni tajemnice. Przyznam, że ta seria bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ooo, tego mi właśnie było trzeba :) Zachęciłaś i to od razu do obu tomów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!