1. Puder ryżowy Ecocera:
Początkowo nie byłam przekonana do kosmetyków sypkich, stąd też dłuuugo obawiałam się pudru ryżowego. Przełamałam się i jak się okazało, słusznie. Do tej pory miłowałam puder z Rimmela, jednak nie dawał on oczekiwanego efektu - nie utrzymywał matowej skóry zbyt długo. Puder ryżowy z Ecocery skradł moje serce już od pierwszego użycia - skóra pozostała matowa na wiele godzin, bez żadnych poprawek! Transparentny kolor jest dużym plusem, ponieważ nie trzeba szukać odpowiedniego odcienia w całej gamie kolorów. Oprócz rewelacyjnego działania uwiódł mnie także jego bardzo delikatny, niesamowicie przyjemny zapach, który czuć właściwie tylko w momencie aplikacji. Jest to mój niezbędnik i z całą pewnością zakupię kolejne opakowanie.
2. Korektor Maybelline Affinitone
Odpowiedniego korektora szukałam bardzo, bardzo długo. Przeglądając różne blogi przypadkowo trafiłam na post o owym korektorze - kupiłam i przepadłam! Kolor rewelacyjnie dopasowuje się do cery, jego krycie jest jak dla mnie odpowiednie; nadaje się zarówno na niedoskonałości jak i pod oczy. Spełnia u mnie wiele funkcji, za co bardzo go cenię. Jest moim kolejnym niezbędnikiem.
3. Podkład Bourjois Healthy Mix
Tego kultowego już produktu nie muszę chyba nikomu przedstawiać :) Miałam okazję testować już mnóstwo podkładów, a na mojej mieszanej cerze sprawują się one przeróżnie. Znany i lubiany przez większość osób Bourjois trafił w moje ręce i jestem przekonana, że pozostanie na długo. Jego konsystencja jest wspaniała - nie za rzadka ani za gęsta, łatwo się rozprowadza, zapach praktycznie niewyczuwalny. Trzyma się bardzo długo, ładnie rozświetla cerę, nadaje jej "zdrowego blasku" i co najważniejsze - kryje w odpowiedni sposób - nie za mocno (nie robi efektu maski) oraz nie za słabo, dzięki czemu zakrywa drobne niedoskonałości. Bardzo się z tym podkładem lubimy ;)
4. Róż do policzków Inglot
Kolejny ulubieniec - róż. Od lat miłuje się w różach; miałam okazję testować mnóstwo odcieni, gramatur, formuł i firm. Jednak ze wszystkich szczególnie spodobał mi się róż nr 55 z Inglota (wkład na górze). Jest to zimny odcień, jednak do mnie (ciemna brunetka) idealnie pasuje. Nie robi plam, dobrze się rozprowadza i nie znika po kilku godzinach. Twarz wygląda na lekko zarumienioną, a efekt nie jest w żadnym stopniu przesadzony. Jeden z moich ulubionych!
5. Szminka w kredce Matte Lipstick Crayon Golden Rose
Oto i on - ostatni niezbędnik w mojej kosmetyczce. Szminka w kredce Golden Rose aplikuje się wspaniale, ma lekko masłowatą formułę, przez co nie jest "tępa". Na ustach prezentuje się wyśmienicie i co najważniejsze - bardzo długo się utrzymuje. Podczas jedzenia lub picia nie zauważyłam ścierania się od wewnątrz ani w kącikach ust, dlatego zdecydowanie zasługuje na miano ulubieńca. Mam kilka kolorów kredek, jednak jestem pewna, że w przyszłości powiększę moją kolekcję.
Mam nadzieję, że takie posty również przypadną Wam do gustu :) A co należy do Waszych niezbędników?
Livingbooksx
A planujesz pisać też o kosmetykach do pielegnacji czy tylko o kolorówce? Bo takich do makijażu to prawie nie używam (ale podkład Healthy Mix miałam i polecam), a o pielęgnacyjnych chętnie bym poczytała. Zwłaszcza o maseczkach do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńBędzie o wszystkim, o pielęgnacji również :) Także zapraszam.
UsuńNie używam żadnych z tych produktów. Od lat używam Revlona, tuszu i korektora z Maybelline, a pomadki z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńTusze to u mnie rzecz bardzo zmienna, nadal nie znalazłam swojego ulubieńca. Co do podkładu z Revlon, próbowałam i mnie niestety zapycha :(
UsuńMuszę wypróbować ten puder z Ecocery. Sama uwielbiam te ryżowe, bardzo lubię z Paese oraz M/OA. Dla mnie takimi kosmetykami są podkład Revlon colorstay i tinty z moov.
OdpowiedzUsuńJa makijaż robię raz na dwa tygodnie, więc nie ogarniam tych wszystkich kosmetyków i raczej nie mam swoich ulubionych. Jak do tej pory nie mogę znaleźć podkładu, który nie podkreślałby suchych skórek, bo niestety mam z tym problem przez bardzo suchą cerę :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Uwielbiam podklad z Bourjois i szminkę z GoldenRose mam u siebie kilka kolorów i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/
Trafiłam do Ciebie po raz pierwszy i absolutnie zakochałam się w sówce z twojego logo. Na tych kropkach wygląda cudnie! A co do posta - przy okazji tej promocji w Rossmannie zamierzam po raz pierwszy zdobyć Healthy Mixa i wypróbować - zwłaszcza, że moja cera ostatnio zrobiła się bardziej sucha.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Healthy Mix zdecydowanie polecam, jeden z lepszych podkładów jakie miałam dotychczas. Ja także już powoli przymierzam się do promocji w Rossmannie :)
UsuńJa nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez szminek z Rimmela:D akurat u mnie podkład z Bourjois się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńO proszę, a u mnie szminki z Rimmela to temat dość sprzeczny :) Z jednej strony lubię ich kolory, ale ta formuła.. nie do końca mi odpowiada.
UsuńBardzo lubię podkłady z Bourjois i pewnie sobie kupię jakiś jak mi się wszystko pokończy.
OdpowiedzUsuńPuder ryżowy jest super :))
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych produktach, ale żadnego jeszcze nie miałam okazji użyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Korektor również polubiłam :)
OdpowiedzUsuńPuder ryżowy z ecocery to coś cudownego <3
OdpowiedzUsuńwojciechowska-olaa.blogspot.com