"Czy w czasach Facebooka, Twittera i Snapchata można nigdy nie poznać kogoś, kto jest nam przeznaczony? Los sprawia, że Tess i Gus mają szansę się poznać, gdy mijają się na florenckich uliczkach pamiętnego lata po skończeniu szkoły średniej. Być może są dwiema połówkami pomarańczy. Niestety, nie jest im dane się o tym przekonać. Przez następne szesnaście lat, jakby za karę, los nie szczędzi im życiowych wyzwań, miłosnych porażek i zawodowych katastrof. Nie wiedzą, że daje im też w Londynie kilka niewykorzystanych okazji, by wreszcie się nawzajem dostrzegli. Po wielu zwariowaniach Tess i Gus znowu trafiają w tym samym czasie do Toskanii. Tak jakby przeznaczenie łaskawie dało im jeszcze jedną szansę..."
Tess i Gus, główni bohaterowie książki "Bez Ciebie" to dwie przeznaczone sobie połówki, które stale się mijają. Pomimo, że los zadecydował o ich miłości, para na swojej drodze napotyka na wiele przeszkód, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ich spotkanie w 1997 roku to początek historii, która szuka swojego szczęśliwego zakończenia przez ponad szesnaście lat. Tess i Gus dorastają, układają sobie życie, a ich drogi od czasu do czasu się przecinają. Dopiero spotkanie w Toskanii rozbudza emocje i uczucia bohaterów, którzy myślami z powrotem przenoszą się do roku 1997. Przyszłość obojga z nich rysuje się niezwykle malowniczo, ale tylko od nich zależy, jak poprowadzą to dalej. Czy będzie to kolejne spotkanie, po którym powrócą do swojego dawnego życia? A może postanowią prowadzić je wspólnie? Ich przyszłość leży tylko w ich rękach.
"Bez Ciebie" to książka przedstawiająca love story młodej pary, jednak zupełnie inne niż do tej pory znałam z książek. Nic nie jest oczywiste od samego początku, losy obojga bohaterów przeplatają się a czytelnik stale ma nadzieję, że to już teraz - że oboje zrozumieją, że są sobie pisani. Nic może być jednak zbyt proste, dlatego też możemy obserwować wiele ciekawych, zabawnych i dających do myślenia sytuacji.
Autorka w owej powieści stworzyła miły, nieprzewidywalny i bardzo przyjemny klimat. Czytelnik zostaje wciągnięty w stworzony świat i wraz z bohaterami książki przeżywa zaistniałe sytuacje. Akcja jak na opowieść o typowym love story nie nudzi i nie jest z góry przewidywalna. Niektóre z wydarzeń wprowadzają w życiu bohaterów spory zamęt, dlatego też powieść potrafi zaskoczyć, nawet w najmniej przewidywalnym momencie.
Sama okładka powieści bardzo przypadła mi do gustu - nie jest przesadzona ani zbyt przekoloryzowana. Jest skromna, ale zawierająca istotne elementy opowieści.
Książka w wielu momentach wywoła u mnie niemałe zaskoczenie, jednakże w wielu również przywoływała na moją twarz uśmiech i zadowolenie z przedstawionego obrotu spraw :)
Tytuł: Bez Ciebie
Autor: Kate Eberlen
Wydawca: Wydawnictwo HarperCollins Polska
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 24.05.2017
Liczba stron: 496
Moja ocena: 7/10
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska :)
To chyba historia dla mnie. Lubię takie nieoczywiste romanse i bohaterów, którzy nie wpadają sobie w ramiona po jednym rozdziale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tutaj historia jest znacznie bardziej skomplikowana i mniej przewidywalna, więc myślę, że może się spodobać :)
UsuńMnie ta ksiązka zanudziła i to bardzo. Czytałam ją chyba miesiąc temu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
polecam-goodbook.blogspot.com
Rozumiem, mi się akurat podobała :)
UsuńMyślę, że ta historia będzie dla mnie idealna na to lato. Już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasia z Ebookowych recenzji
http://ebookowe-recenzje.blogspot.pl
To dość lekka i wciągająca książka, więc będzie idealna :)
UsuńCzytając tę recenzję miałam przed oczami fabułę "Love, Rosie", tam też bohaterowie stale się mijali, choć chyba w nieco innym sensie ;) Może dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/
Zgadzam się, że fabuła wydaje się nieco podobna, jednak w "Bez Ciebie" chodzi o coś zupełnie innego :)
UsuńJa również czytając o tej powieści przypomniałam sobię ,,Love Rosie". Ona troszkę mnie zawiodła, mam nadzieję, że ,,Bez ciebie" uda się przekonać do romansów. Na pewno po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejne posty :D
Julka z julyinthebookland.blogspot.com
Może lekko przypomina tamtą fabułę, jednak chodzi tu o caaałkiem co innego :)
Usuń