piątek, 11 listopada 2016

"Spójrz na mnie" Nicholas Sparks


"Będziesz wiedziała, co się wtedy czuje. Taką wiadomość, wraz z bukietem róż, otrzymuje Maria Sanchez, młoda prawniczka, która niedawno wróciła do rodzinnego miasta i rozpoczęła pracę w renomowanej kancelarii. Kolejnemu liścikowi towarzyszą przebite opony w samochodzie. Maria doskonale wie, że jest ofiarą stalkingu. Tylko kto ją prześladuje? Szef, którego względy odrzuciła? A może dogoniła ją przeszłość? Czy to dobry moment na angażowanie się w związek z mężczyzną, który ma problemy z własną przeszłością? Prawdopodobnie nie, podpowiada jej rozsądek. Ale uczucia mówią coś zupełnie innego."

Maria Sanchez to młoda, dobrze wykształcona prawniczka, która powoli pnie się po szczeblach kariery. W poprzednim miejscu zamieszkania spotkały ją różnego rodzaju problemy związane ze sprawami, które rozpatrywała. Wybuchowi klienci oraz groźby pod jej adresem skłoniły ją do powrotu na swoje rodzinne ziemie. Tam zaczyna swoje od nowa i odnajduje się w nowej pracy. Pomimo nachalnego szefa, dobrze czuje się w obecnym miejscu. Dzięki siostrze udaje jej się poznać mężczyznę, który ma wiele spraw z przeszłości, jednakże wyraźnie widać, że jego charakter zmienił się na lepsze i nie jest już groźnym ani nadpobudliwym facetem. Wszystko układałoby się coraz lepiej, gdyby nie pogróżki pod adresem głównej bohaterki. Zwiędłe kwiaty w samochodzie, liściki z przykrymi słowami, nękanie, tajemnicze telefony... Życie Marii staje w miejscu. Lęki i strach przed obcymi ludźmi nie mają końca, a zdenerwowanie nowej miłości oraz rodziny wisi w powietrzu. Kto grozi Marii? Jak zakończy się jej prześladowanie? Czy nikomu nie stanie się nic złego...?

Książki Nicholasa Sparksa od zawsze były dla mnie czymś wyjątkowym. Na dobrą sprawę, pierwsza książka w mojej domowej biblioteczce należała właśnie do tego autora. Miałam do nich ogromny sentyment, a każda kolejna pozycja budziła we mnie wiele emocji. "Spójrz na mnie" nie zawiodło mnie w żadnym calu, a warsztat pisarza z każdą kolejną pozycją jest coraz lepszy. Miłość opisana na kartach jego opowieści zawsze jest wyjątkowa i niesamowicie piękna, choć uwikłana w wiele problematycznych historii. Tak było również tym razem, jednakże pierwsze skrzypce w tym cudownym "przedstawieniu" odegrało zupełnie co innego. Nicholas Sparks połączył romans z wyśmienitą, thrillerową akcją.

"Sądzę - zaczął - że możesz robić, cokolwiek zechcesz. W końcu wszyscy wiedziemy życie, jakie sobie wybraliśmy."

Bohaterowie książki są zarysowanie bardzo wyraźnie i realistycznie. Ich przeszłość nie była łatwa, każde z nich borykało się w swoim życiu z wieloma problemami, przez co nie są przedstawieni jako idealne postacie. Ich zwierzenia i wspólnie spędzone chwile nie są przesycone tylko miłością i słodkimi słówkami. Rozmowy Colina oraz Marii są bardzo prawdziwe, pełne życiowej prawdy i pięknych cytatów, które dają czytelnikowi do myślenia. Związek nie opiera się jedynie na dobrych wydarzeniach i chwilach, ponieważ autor zaserwował tej parze sporo komplikacji oraz sytuacji, które stawiają ich losy i bezpieczeństwo pod znakiem zapytania.

"Spójrz na mnie" zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Gdy akcja książki spowalnia i normuje się, niespodziewanie staje się coś, co sprawia, że oddech przyśpiesza a puls zaczyna szalenie bić. Colin oraz Maria przez cały czas nie są bezpieczni, pomimo, że nie zdają sobie z tego sprawy. Przeszłość zaczyna ich doganiać, a ich losy nie mogą być spokojne. Autor świetnie wyczuł złoty środek w akcji i wspaniale ułożył fabułę. Zaskoczenie, które pojawia się na koniec powieści jest nie do opisania. Genialna, wciągająca i zaskakująca opowieść.

Tytuł: Spójrz na mnie
Autor: Nicholas Sparks
Wydawca: Wydawnictwo Albatros
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 28.09.2016
Liczba stron: 512
Moja ocena: 9/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Księgarni Internetowej Book&Walk :)
Książkę w wersji e-booka zakupicie tutaj: Spójrz na mnie.

Livingbooksx

14 komentarzy:

  1. Czytałam jedną książkę tego autora i na razie nie mam zamiaru sięgać po kolejne. Oczywiście ich nie skreślam, po prostu teraz sobie odpuszczę. Pozdrawiam!
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się wreszcie zabrać za Sparksa!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś zabieram się za tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio dotarło do mnie, że nie czytałam nic tego autora. Moje książkowe nowości to właśnie trzy jego pozycje, w tym "Spójrz na mnie". Niedługo na pewno się za nią zabiorę, tym bardziej, że to mieszanka romansu i thrillera. Pozdrawiam
    https://czytelniapatrycji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie jest sumtne zakonczenie?
    Moja mama jest wielką fanką Sparksa i mówi ze on rzadko kiedy daje wesołe zakonczenie.
    Bardzo ładny blog. Bede czesciej zaglądać bo dodam do obserowanych:)
    A co do Sweet Ache - polecam całym sercem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej książki Sparksa jeszcze nie czytałam, a z Twojego opisu wnioskuję, że warto po nią sięgnąć. :) Kolejne przyjemne zaczytanie przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja miłość do książek zrodziła się od "Pamiętnika" Sparksa. Biblioteczkę domową zaszczycają jego wszystkie książki oprócz tej tutaj, którą bardzo ale to bardzo chcę przeczytać ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze styczności z papierową twórczością Sparksa (bo zdarzyło mi się obejrzeć ekranizacje niektórych książek, co poniekąd łączy się z autorem), ale mam nadzieję kiedyś to nadrobić. Jednakże nie zacznę od tego tytułu, bo pierwsze na mojej liście są te, których filmowe odpowiedniki już za mną.
    Pozdrawiam. :)
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam książki tego autora, nie mogę się doczekać aż ta książka trafi w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam mieszane uczucia co do tego autora... jednak ta pozycja mnie wyjątkowo zaciekawiła i w najbliższym czasie z pewnością po nią sięgnę :)

    Pozdrawiam
    https://bibliotekaksiazkowychrecenzji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię romansów, ani obyczajówek, więc już wiem, że książki Sparksa są kompletnie nie dla mnie. Może kiedyś, jeżeli zmieni mi się gust czytelniczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię książki Sparksa, choć zwykle wydają mi się bardzo przewidywalne i jednak musze mieć ochotę na taką literaturę, bo nie zawsze czytanie jej sprawia mi radość :) Może kiedyś sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twórczość Sparksa znam jedynie z filmów. Trzeba się w końcu wziąć za książki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam sporo książek Sparksa w domowej biblioteczce. Spokojnie czekają na lekturę, zatem póki co nowej nie planuję kupować. Póki co. ;)

    OdpowiedzUsuń