wtorek, 21 sierpnia 2018

"Czerń kruka" Ann Cleeves [przedpremierowo]


"Jest zimny styczniowy poranek i Szetlandy pokrywa gruba warstwa śniegu. Wzrok brnącej do domu Fran Hunter przyciąga barwna plama na zamarzniętej ziemi i krążące nad nią kruki. Okazuje się, że są to zwłoki jej uduszonej nastoletniej sąsiadki, Catherine Ross. 
Mieszkańcy spokojnej wyspy skupiają oskarżycielskie spojrzenia na jednym człowieku, samotniku Magnusie. Ale kiedy detektyw Jimmy Perez i jego koledzy ze Szkocji upierają się, by przeprowadzić dochodzenie, całą społeczność ogarnia atmosfera podejrzliwości i strachu.
Po raz pierwszy od lat sąsiedzi Catherine nerwowo ryglują drzwi, zdając sobie sprawę, że pośród nich mieszka morderca."



Ravenswick to miasteczko, w którym od zawsze panował spokój, a mieszkańcy żyją ze sobą w dobrych stosunkach. Młodzież szuka okazji do rozrywek, organizując imprezy i spotykając się ukradkiem nocami. Pewnego dnia jednak jedna z młodych dziewcząt nie wraca do domu, w następstwie czego zostaje znaleziona w śniegu - uduszona. Wokół niej grasuje cała chmara kruków, które strzegą zwłok. Co ciekawe, Catherine zostaje znaleziona nieopodal domu największego samotnika w Szetlandach - Magnusa. Mieszkańcy zaczynają się go obawiać i za wszelką cenę chcą go doprowadzić do więzienia, jednak tamtejszy detektyw Perez szuka w całości sensu i logiki, a także powodu, dla którego mężczyzna mógłby chcieć zamordować młoda kobietę. Na jaw wychodzą fakty z przeszłości oraz śmierć innej dziewczyny ponad osiem lat temu. Sprawy zaczynają przybierać niebezpieczny obrót, a mieszkańcy Ravenswick obawiają się siebie nawzajem. Nie są pewni, kto stoi za tymi dwoma sprawami przez co ich dni upływają w niepewności i strachu.

Pierwszą rzeczą, którą zauważyłam w tej książce i co rzuciło mi się w oczy od samego początku to niesamowity, niepowtarzalny klimat. Opowieść ta osadzona jest w onirycznym, niezwykle pięknie i mrocznie opisanym miasteczku, w którym zaczynają dziać się niepokojące wydarzenia. Powieść ta przez cały czas trzyma czytelnika w napięciu, a sama atmosfera, jaką wprowadziła między słowa autorka, odgrywa bardzo ważną rolę. Czytając książkę przenosimy się do mrocznego lasu, zaśnieżonych domostw, podejrzanych kruków oraz tajemnic, które stopniowo wychodzą na jaw, komplikując codzienne życie mieszkańców Ravenswick. Wspaniale stworzony świat oraz miasteczko, które chwilami mrozi krew w żyłach i nie pozwala spokojnie zamknąć oczu. 

W "Czerni kruka" autorka wprowadziła sporo bohaterów, dzięki czemu czytelnik ma okazję poznać większość mieszkańców przedstawionej okolicy. Początkowo miałam problem w ich rozróżnieniu, jednak szybko się to zmieniło, a wydarzenia zaczęły mieć coraz większy sens i powiązanie. Postacie przedstawione w książce są niezwykle zróżnicowane - od milutkich starszych pań, przez dorastającą, humorzastą młodzież - aż do podejrzanego samotnika. Dzięki temu przekrojowi opowieść ta wydaje się bardzo realistyczna, a co za tym idzie, czyta się ją z ogromną przyjemnością, zatapiając się w niej na długie, fascynujące godziny. 

Początkowo akcja w powieści nie brnie zbyt szybko, a czytelnik powoli zostaje zapoznawany z obecnie panującą sytuacją w miasteczku. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem rozumiemy coraz więcej i zaczynamy łączyć wcześniej przedstawione nam fakty. Tak jak wcześniej wspominałam, książka ta jest owiana tajemnicą i utrzymana w niesamowitym, sennym klimacie, przez co na światło dzienne powoli wychodzą kolejne fakty tworzące jedną wielką całość. Pomimo braku pościgów i strzelanin, akcja wciąga i pozwala wczuć się w tajemniczą atmosferę Ravenswick.

Autorka w swojej najnowszej powieści poruszyła i sprytnie ukryła wiele fascynujących wątków, między innymi motyw psychiki bohaterów. Jako czytelnik miałam okazję poznać myśli niektórych postaci i dowiedzieć się, co nimi w danej chwili kierowało oraz dlaczego zrobili to, co zrobili. Jakie mieli plany, co kombinowali oraz co łączyło ich z innymi mieszkańcami. Myślę, że motyw ten dodał powieści czegoś niezwykłego, co nadało niektórym wydarzeniom sens. Klimat, który panuje w "Czerni kruka" od samego początku mnie urzekł, a tajemnice nie pozwalały o sobie zapomnieć. Od pierwszych rozdziałów starałam się rozwiązać zagadkę i wytypować osobę, która dopuściła się morderstw. Jednakże zakończenie książki było dla mnie mimo wszystko niemałym zaskoczeniem.

Tytuł: Czerń kruka
Autor: Ann Cleeves
Wydawca: Wydawnictwo Czwarta Strona
Data wydania: PREMIERA 22-08-2018
Miejsce wydania: Poznań
Liczba stron: 416
Moja ocena: 4/6

Livingbooksx

26 komentarzy:

  1. Chłodny szetlandzki klimat, miejsce mi nieznane a jednocześnie porywające. tajemnice, sekrety, kryminalna zagadkę... zdecydowanie coś dla mnie :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie ta książka ma w sobie coś przyciągającego, a klimat jest wręcz nie do opisania. Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu:)

      Usuń
  2. Przyznam, że klimat "śnieżnego lasu" ciągnie tylko, co jak zacznę się bać chodzić do lasu? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie wejście do głowy bohaterów to świetna opcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Świetny zabieg autorki, dodał książce niesamowitej płaszczyzny.

      Usuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tej książce ani o autorce, a szkoda, bo "Czerń kruka" wydaje się ciekawa. To coś w moim klimacie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak samo jak ja - wcześniej nie słyszałam o tej autorce. Jednak ta książka całkowicie mnie pochłonęła i będę musiała bliżej poznać pozostałą twórczość Ann Cleeves :)

      Usuń
  5. Lubię zaskakujące zakończenia w książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc to Cię nie zawiedzie, bo na samym końcu wszystko obraca się w całkiem inną stronę, niż podejrzewałam:)

      Usuń
  6. Jestem zaskoczona, nie myślałam,że może to być tak ciekawie skonstruowany kryminał. Ciarki przechodzą po plecach, gdy widzę okładkę książki. Zapisuję do listy do przeczytania.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Książa ma niesamowity, mroźny i nieco mroczny klimat - wspaniale skonstruowany i opisany.

      Usuń
  7. Coś czuję, że to moje klimaty i że książka może mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również tak czuję! Nie pozostaje nic innego, niż sprawdzenie tego na sobie:)

      Usuń
  8. Bardzo lubię takie tajemnicze książki a w tej już sama okładka bardzo przyciąga wzrok. Dodaje na moją listę czytelnicza i z całą pewnością po nią sięgnę w najbliższym czasie ��✊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że również spodoba Ci się ten magiczny, śnieżny, mroczny klimat i tak jak ja spędzisz z nią miło czas:)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tajemnicze, trzymające w napięciu książki, więc z pewnością będę ją miała na uwadze! :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czeka w kolejce :) Recenzje innych czytelników wypadają jak narazie na plus więc nie mogę się doczekać lektury. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że w najbliższym czasie dam jej szansę :))
    Zapowiada się bardzo intrygująco ^^
    Buziaki :**
    Wika z Książki według Wiktorii

    OdpowiedzUsuń
  13. Uduszona sąsiadka - zapowiada się ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  14. O zapowiada się ciekawie, zaintrygowałaś mnie swoją opinią, więc myślę, że postaram się sięgnąć po tę książkę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń