środa, 27 kwietnia 2016

"Zemsta" Katarzyna Michalak


"Ona ucieka przed mafijną zemstą. On gotów jest na wszystko, żeby ją uratować. Oboje stąpają po kruchym lodzie... Marie Solay znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jej najbliżsi zostali zamordowani, a ją samą ścigają bezwzględni zabójcy. Jeśli wpadnie w ich ręce, czeka ją los gorszy od śmierci. Na ratunek dziewczynie wyrusza ktoś, kogo nigdy nawet nie spotkała. On jednak zaryzykuje życiem, by jej pomóc. To mężczyzna, który ukrywał się tak długo, że niemal zapomniał swoje imię. Teraz gotów jest powrócić do gry... I zrobi wszystko, by się zemścić."

Ostatnimi czasy miałam okazję słyszeć wiele na temat autorki "Zemsty" oraz pierwszego tomu "Mistrza". Opinie na jej temat były bardzo podzielone. Jedni uwielbiają i wychwalają ową twórczość, inni natomiast krytykują ją od pierwszej do ostatniej strony. Moja ciekawość zwyciężyła i ja również sięgnęłam po jedną z książek Pani Michalak. Jakie są moje wrażenia i do której grupy należę? Zapraszam do dalszego tekstu :)

Fabuła brzmi tajemniczo i nieco filmowo. Kobieta uciekająca przez mafią oraz mężczyzna, który za wszelką cenę chce ją ochronić. Niewyjaśnione morderstwa, potyczki, akcje, wrogowie i poszukiwania. Wszystko wydaje się być dobrze zaplanowane oraz dopracowane w najmniejszych szczegółach, do pewnego momentu..

Na początku opis z tyłu okładki wydał mi się szalenie ciekawy i intrygujący, więc zdecydowałam, że chcę przeczytać właśnie tą książkę. Pierwsze strony zapowiadały naprawdę interesujące dzieło i pomysł na fabułę zapowiadał się wyśmienicie. Zagłębiałam się coraz dalej i powoli coś zaczęło się zmieniać. Byłam zauroczona opowieścią, aż w pewnym momencie wszystko zostało wyjaśnione ot tak, bez żadnych głębszych przesłań ani momentu, w którym to czytelnik sam może zastanowić się, kto jest kim i kto jest winny. Autorka przez większość powieści budowała napięcie, a potem sama się go pozbyła zbyt szybko.

Niestety nie spodobał mi się także język oraz styl pisania autorki. Są momenty, w których dosłownie pożerałam tekst znajdujący się na stronach, ale były również chwile, w których miałam ochotę zamknąć książkę i już nigdy do niej nie wracać. Niektóre zdania użyte przez autorkę wręcz napawają obrzydzeniem i odrzucają od lektury. Pewne opisy są przesadzone, przerysowane lub wręcz obojętne i w ogóle niedopracowane. Nie mogłam znaleźć w niej złotego środka, ponieważ niektóre fragmenty były "za bardzo" a inne "w ogóle". Czegoś mi tutaj zabrakło.

Muszę jednak przyznać, że sam pomysł autorki był genialny. Niestety według mnie nie został zrealizowany do końca tak, jak mógłby być. Wyśmienity pomysł został przyćmiony przez kilka negatywnych aspektów, co doprowadziło do tego, że książka nie znalazła się w moich ulubionych. Co więcej, najciekawsze momenty, które utrzymywały mnie przy tej lekturze do końca, zostały pominięte, niedopracowane lub wyjaśnione jedynie powierzchownie. Nie usatysfakcjonowało mnie to, niestety. 

Jest to moja subiektywna opinia, więc jeśli lubicie tą autorkę oraz taką twórczość - śmiało po nią sięgajcie :) Ja niestety się zawiodłam.

PS. Wkrótce, tuż po maturze, nadrobię wszystkie Wasze blogi i zobaczę, co w sieci piszczy :)

Wydawnictwo Między Słowami, Rok wydania: 2016, ISBN: 978-83-240-3618-9, Stron: 304
Moja ocena: 4/10

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak.

29 komentarzy:

  1. Co do autorki - ma swój charakterystyczny styl;) lubię jak jestem w nastroju czytać jej książki, idzie szybko, czasem jest śmiesznie, ogólnie nie są złe.
    Powodzenia na maturze!;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam jeszcze twórczości autorki więc trudno mi ocenić styl, ale na innym przykładzie wiem, że zmienne tempo i nieodpowiedni dobór słów mogą być dużą przeszkodą w czytaniu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytalam pierwszy tom jak i ten, bardziej przypadl mi pierwszy. Zgadzam sie z twoja recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale miałam na nią wielką ochotę. Na "Za bardzo" jeszcze mogę przymknąć oko, ale "w ogóle" jest nie o przyjęcia więc chyba sobie ją odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie sięgnę po tę książkę. Okładka mi się nie podoba,a po za tym to nie pierwsza zła opinia o niej, którą czytałam.
    Przewodnik Czytelniczy

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Kasia pomysły ma, za to wykonanie często kuleje. "Mistrza" czytałam - nie powalił mnie na kolana, ale i nie okazał się totalnym gniotem, więc może kiedyś skuszę się na "Zemstę".

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem. Raczej się na tę książkę nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. O proszę :D Też się zaintrygowałam jak przeczytałam opis a tutaj takie rozczarowanie :( Jednak potem spojrzałam na naziwsko autorki i wszystko się wyjaśniło.. K. Michalak już Grą o Ferrin mnie zniesmaczyła, więc na pewno i zdecydowanie nie sięgnę

    http://kulturalnaszafa.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Sądzę, że po tylu negatywnych recenzjach twórczości tej właśnie autorki, muszę sobie odpuścić. A jeżeli chodzi o oprawę graficzną to niestety mi osobiście za bardzo oczy krwawią, gdy nań patrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sądzę, że po tylu negatywnych recenzjach twórczości tej właśnie autorki, muszę sobie odpuścić. A jeżeli chodzi o oprawę graficzną to niestety mi osobiście za bardzo oczy krwawią, gdy nań patrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm...odpuszczę ją chociaż miałam na nią ochotę :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie do twórczości pani Michalak skutecznie zniechęcił Paweł Opydo w swojej serii "Złe książki". Twoja recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, by w najbliższym czasie nie sięgać po książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Twórczość pani Michalak jest tak strasznie nierówna, że naprawdę trudno to ogarnąć, ale najlepszym dowodem na to jest fakt, że wydają ją bardzo różne wydawnictwa. Po książkę raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomysł na fabułę wydaję się być ciekawy, ale nie przepadam za książkami, w których wyjaśnienie pojawia się zbyt szybko i jest zbyt proste. Psuje to odbiór całego utwory, więc chyba po nią nie sięgnę :<

    Pozdrawiam ciepło, bookworm z http://ksiazkowoholizm.blogspot.com/ :>

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja z twórczością tej autorki jeszcze nie miałam styczności, także nie mogę się wypowiedzieć na temat jej książek. Chętnie jednak sama bym się przekonała.

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
  16. Widziałam gdzieś kiedyś fragment jednej z książek pani Michalak i absolutnie się z Tobą zgadzam, że jej styl jest straszny, a to co wypisuje - często obrzydliwe. Dlatego też jestem pewna, że przez długi, długi czas nie sięgnę po jej powieści. Jeśli w ogóle to zrobię.

    Pozdrawiam i zapraszam na quiz książkowy,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam jej twórczości więc ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat, ale myślę, że jeszcze prędko jej nie poznam

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam twórczości autorki. Ciężko mi ocienić. Podoba mi się twoja recenzja ale chyba na razie odpuszczę .

    OdpowiedzUsuń
  19. Z opisu zapowiada się ciekawa lektura! Lubię takie cieknące grozą poczytajki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nominowałam Cię do tagu u siebie ;) Zapraszam

    http://czytaninka.blogspot.de/2016/04/lba-read-me-more-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam wiele niepochlebnych opinii na temat pani Michalak. Więc pewnie nie sięgnę po tę książkę. Super recenzja.
    Pozdrawiam, Nie Poczytalna z bloga
    nie-poczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. O kurczę aż tak źle? Ja dopiero zabiorę się za "Mistrza" ale uwielbiam twórczość Pani Kasi i stą moje zdziwienie tak niską oceną.

    http://zacisze-ksiazkowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam jedną książkę Kasi Michalak do przeczytania, ale po 30 stronach doszłam do wniosku, że przeczytanie jej od deski do deski byłoby najgorszą męczarnią na świecie. Podziwiam, że dotrwałaś do końca i jeszcze napisałaś recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie mogę się przekonać do autorki, jakoś tak nie po drodze mi, ale kto wie, może kiedyś. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam twórczość p. Michalak i lubię jej książki. To typowa literatura kobieca, którą czyta się lekko i przyjemnie. Zemstę mam, ale jeszcze do niej nie sięgnełam, czytając Wasze opinie jestem pewna, że jest to inna ksiażka niż te, które do tej pory czytałam. Jednak ciekawi mnie i na pewno do niej sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja książki Pani Katarzyny Michalak zawsze czytam bardzo szybko. Mistrz wciągnął mnie od pierwszych stron a na Zemstę nie mogłam się doczekać. Jest bardzo wiele osób, które uprzedza się do jej twórczości zanim cokolwiek przeczyta, ale ja uważam że nie warto sugerować się opiniami innych. Moim zdaniem to dobre, wciągające książki z wielowymiarowymi postaciami i intrygującą akcją.

    OdpowiedzUsuń
  27. Popieram komenatrze wyżej. Ja zanim rozpoczełam przygodę z twórczością p. Michalak przejrzałam trochę opinii w internecie, jednak one mnie nie zniechęciły. I dobrze, bo te książki naprawdę są warte uwagi. Zemstę przeczytałam szybko, oceniam pozywtynie, choć Mistrz skradł moje serce na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie mogę zgodzić się z tą opinią. Jestem zachwycona drugą częścią Mistrza.

    OdpowiedzUsuń
  29. Znam twórczość autorki od różnych stron. Czytam zarówno obyczajówki jak i te mocniejsze książki. Podobnie jak czytelniczki wyżej - uwielbiam Mistrza, uważam że to jedna z lepszych książek polskiego autorstwa. Zemsta też mi się podobała, te książki mają coś w sobie, coś co wciąga i nie pozwala się oderwać. Brawa dla Pani KAsi za styl, który jest niecodzienny i dość oryginalny.

    OdpowiedzUsuń