piątek, 26 lutego 2016

"Dom na plaży" Sarah Jio


Wiele razy widziałam książki Sarah Jio na blogosferze, instagramie, księgarniach internetowych, ale nigdy nie poczułam się na tyle skuszona, aby zapoznać się z powieściami owej autorki. Dopóki na okładce nie zauważyłam cytatu z Library Journal: "Fani Nicholasa Sparksa pokochają tą książkę". Hmm, jeśli autorka i jej książka jest porównywana do autora, którego wielbię, to jest coś na rzeczy. W końcu książka znalazła się w mojej biblioteczce i nadszedł czas, aby się w nią zagłębić. 

"Nigdy nie ignoruj tego, co dyktuje ci serce. Nawet jeśli podążanie za jego głosem będzie bardzo trudne. W życiu Anne wszystko było zaplanowane. Wystawne przyjęcia, ślub z mężczyzną, którego zna od wielu lat, kariera idealnej pani domu. Wszystkie te plany niszczy jedna decyzja, podjęta pod wpływem impulsu. Anne chce poznać smak prawdziwego życia, z dala od rodzinnego domu. Dlatego zgłasza się do oddziału pielęgniarek stacjonujących na Bora-Bora. Tam, wśród pięknie kwitnących krzewów hibiskusa i bezkresu turkusowego oceanu narodzi się przyjaźń między nią a tajemniczym żołnierzem Westrym. Czy przyjaźń jest dobrym początkiem miłości? Czy związek ma szanse przetrwać, gdy piękna wyspa przestanie być rajem?"

Cała historia opowiedziana jest na tle wojny i zmagania się z nią przez różnych ludzi. Z jednej strony bogactwo, które za wszelką cenę nie postawi nogi na wojennym polu, które załatwia sobie posady urzędników, aby nie brać udziału w krwawych walkach. Z drugiej strony widzimy pielęgniarki pracujące w pocie czoła na wyspie Bora-Bora, które z całych sił starają się ratować życie zmęczonym i rannym żołnierzom. Głowna bohaterka nie jest zadowolona ze swojego dotychczasowego, wystawne życia i postanawia zostać pielęgniarką na potrzebującej wyspie. 

Tam zaczyna się dla niej prawdziwe, ciężkie życie i właśnie tam poznaje jego smak. Przeżywa nie tylko bolesne i ciężkie chwile. Dzięki pewnemu mężczyźnie znajduje tam swoje miejsce, w którym spotyka się z nim i nie przejmuje się resztą świata. Jednak każdy dom ma swoje tajemnice i tak jest również w tym przypadku. 

"W życiu, a szczególnie w miłości, nie można odgrywać żadnej roli."

W książce znajdziemy nie tylko aspekt wojenny, ale także miłość, problemy, tajemnice, zdrady. Dodatkowym plusem powieści są piękne, plastyczne i bardzo realne opisy obecnej tam przyrody, która całej historii dodaje barw i realniejszego wyglądu. Czytelnik z każdym, drobnym szczegółem może wyobrazić sobie panujące tam klimaty i atmosferę towarzyszącą bohaterom. 

"Nawet bez Ciebie u boku, bez Twojego dotyku, zawsze miałem Cię przy sobie. Kiedyś dałaś mi swoje serce i duszę, a ja je na zawsze zachowałem. Bez względu na to, czy jeszcze kiedyś się zobaczymy."

Powieść wzruszająca, piękna i dająca do myślenia. 

Wydawnictwo: Między Słowami
Stron: 302
Moja ocena: 5/5.

16 komentarzy:

  1. Uwielbiam książki Sarah Jio, jeszcze się nie tej autorce nie zawiodłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam powieści Sparksa, więc pewnie prędzej czy później sięgnę po ksiązki tej autorki :)
    Dodałam do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z pewnością po nią sięgnę.
    Pozdrawiam.
    http://www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeglądając blogi i czytając recenzje (nie wspomnę już o rekomendacjach LC) zapisuję sobie tytuły, które chcę przeczytać... chciałam dopisać też ten ale nie wiem czy mi życia starczy :P Ale jeśli jednak starczy to na bank przeczytam :D PozdrawiamPośredniczka z posredniczkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mówiąc nigdy nie ciągnęło mnie do czytania o wojnie ale zdrady, tajemnice nie ukrywam, że mnie kuszą :) Może kiedyś w wolnej chwili zapoznam się z tą pozycją.
    Pozdrawiam Tosia z bloga http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojna to także nie moje klimaty, ale nie ma jej zbyt dużo w tej książce :) Cała akcja skupia się głównie na innych aspektach.

      Usuń
  6. Już miałam okazję czytać romanse na tle wojennym. Zdarzały się i dobre i złe, ale nic nie zmieni mojej opinii - uwielbiam to połączenie. Dlatego do większości książek o tej tematyce podchodzę z dystansem, bo boję się, że zaburzą moje przeświadczenie o wspaniałości gatunku romansu wojennego.
    Pozdrawiam i zapraszam
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam okazji czytać żadnej z powieści Sarah Jio, ale widzę, że mam co nadrobić. Wysoka nota mówi sama za siebie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W ogóle nie znam powieści tej autorki. Może to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej powieści, ale czasem, kiedy mam ochotę na trochę inne klimaty, bez fantastyki, lubię sięgnąć po książki jak ta. :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam już o tej autorce, ale wcześniej nie zwracałam na nią szczególnej uwagi, więc teraz na pewno to zmienię i może kiedyś zapoznam się z jej twórczością :)

    Pozdrawiam serdecznie :)
    someculturewithme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. świetna recenzja, zachęciłaś mnie do kupna

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze styczności z tą autorką, ale teraz chyba się skuszę! Zachęciłaś mnie tą recenzją.
    Świetny blog i dodaję do obserwowanych ;)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń