piątek, 6 maja 2016

"Ziemna burza" Mons Kallentoft


"Pewnego majowego dnia zostają znalezione zwłoki młodego mężczyzny. Jest nagi, a na ciele nie widać śladów przemocy. Gdy Malin Fors przyjeżdża na miejsce, panuje tu dziwna cisza. Tak jakby wszystkie głosy zostały stłumione. Wieczorem tego samego dnia zgłoszone zostaje zaginięcie szesnastoletniej dziewczyny. Najprawdopodobniej doszło do porwania. Istnieją wskazówki świadczące o tym, że obie te sprawy są powiązane. W toku śledztwa Malin Fors zaczyna zdawać sobie sprawę, że ktoś pogrywa sobie z policją - że poprzez morderstwa chce policji coś przekazać. Tylko co? Trzeba się śpieszyć ze znalezieniem odpowiedzi. Być może dziewczyna jeszcze żyje."

"Ziemna burza" jest trzecią, niezależną (więc spokojnie można czytać) częścią cyklu zainspirowanego czterema żywiołami. Panuje w niej tajemnicza, mroczna i emocjonująca atmosfera. Poznajemy w niej zespół policyjny, który stara się rozwikłać skomplikowaną i łączącą się sieć morderstw oraz porwań. Po młodym mężczyźnie przychodzi czas na kolejne ofiary, a policja wciąż szuka sprawcy. Coraz więcej osób znajduje się w niebezpieczeństwie, a morderca zaczyna ingerować w losy komisarz Malin Fors. Jak zakończy się ta trudna do wyjaśnienia sytuacja? Czy istnieje szansa na odnalezienie porwanych osób, żywych?

Autor od samego początku świetnie buduje klimat, który panuje przez całą powieść. Mamy okazję przyjrzeć się życiu prywatnemu policjantów, ich przeszłości oraz związkom, które czasami bywają bardzo trudne do pogodzenia. Bohaterzy są bardzo ciekawie i barwnie wykreowani, każdy z nich ma swój jedyny i niepowtarzalny charakter oraz poczucie humoru. Pomimo, że tematyka powieści jest dość mroczna i mordercza, niektórzy bohaterowie bardzo rozluźniają atmosferę. 

"Karin podchodzi do Malin i Elin i patrzy na leżące w rowie ciało.
- Nie trafił tam sam - stwierdza. Milczy przez chwilę. - Oczywiście niczego nie dotykaliście?
- Owszem - mówi Elin. - Wszystko, czego się tylko dało. Bardzo serdecznie go wyściskałam.
Karin parska, potem wybucha śmiechem.
- Nekrofilia, Elin. Nie wiedziałam, że masz takie skłonności."

Wydarzenia przedstawione są z różnych perspektyw i możemy obserwować je jednocześnie. Podczas przesłuchań widzimy, jak wygląda sytuacja ale poznajemy również podejrzenia i myśli kotłujące się w głowie zarówno komisarz Malin, jak i osoby przesłuchiwanej. Jest to bardzo ciekawy zabieg autora, ponieważ dodaje to ogromnego uroku całości. Każdy o pewnych sprawach myśli inaczej i wie więcej rzeczy, niż druga osoba myśli. 

"Bo tak to już jest z ludźmi, myśli, że nigdy nie możesz dostać jednej rzeczy bez drugiej. Życie i śmierć zamieszkują to samo ciało. I musisz mieć odwagę, żeby kochać jedno i drugie."

Tajemnicza osoba przewijająca się przez całą powieść jest niesamowicie intrygująca. Praktycznie do samego końca nie wiemy, kto jest winny zaginięciom oraz morderstwom. Gdy jesteśmy już niemal pewni, kto za tym wszystkim stoi, podejrzana osoba ginie a morderca wciąż jest na wolności. Nikt nie może czuć się bezpieczny i może być nim każdy. Strzeż się. Krótko podsumowując: genialna, wciągająca, tajemnicza oraz emocjonująca powieść. Wciel się w policjanta i sam znajdź mordercę. 

Dom Wydawniczy Rebis, Rok wydania: 2016, ISBN: 978-83-7818-762-2, Stron: 304
Moja ocena: 9/10
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.

19 komentarzy:

  1. Z chęcią zostanę choć na chwilę policjantką i poszukam mordercy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro nie są te części powiązane, to jeśli tylko będę miała okazję to siegne. książka w moim guście;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie po nią sięgnę, gdy tylko będę miała czas i pieniążki;D A może będzie dostępna w bibliotece, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej książce, jednak nie mam kiedy się za nią zabrać. :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm...połączenie czekolady i takiej okładki xD slodko ^^
    Pomysle nad nią;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z chęcią podzielę los policjanta i poszukam mordercy! Bardzo mnie zachęciłaś. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie ta książka zainteresowała i chętnie postaram się rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekolada! *-* Cztery żywioły kojarzą mi się z mitologią, w której się lubuję. <3
    Ależ mi narobiłaś ochoty na tę serię! Aż dziwne, bo nie czytam kryminałów. :)
    Buziaki,
    StormWind :*
    StormWind :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawie zapowiadający się kryminał, dorównują on Jo Nesbo? ;)
    Dwiestronyksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie czytałam jeszcze nic od Jo Nesbo, więc nie mam porównania :(

      Usuń
  10. Zdecydowanie moje klimaty, lubię takie mroczne historie. Nie powiem, zachęciłaś mnie bardzo i do mojej niekończącej się listy książek dodaje i tę lekturę! :-)
    Pozdrawiam, Oliwia z zjadamszminke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, ze zakończenie tej książki jest rewelacyjne. Z chęcią bym ją przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie słyszałam o tej książce, ale zapowiada się mega ciekawie.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  13. Już od pewnego czasu nie wpadło mi w ręce nic ciekawego do czytania, więc jakbym spotkała gdzieś tę książkę z pewnością bym po nią sięgnęła. Super recenzja.
    Pozdrawiam :)
    nie-poczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. O ja bardzo chcę przeczytać tą książkę od kiedy zobaczyłam, że wychodzi. :3 Więc może nie długo uda mi się sięgnąć. :)
    Lost in books

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak wpadnie mi w ręce to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę, że bez problemu wpasuję się w klimat książki. Jeśli będzie taka możliwość to na pewno przeczytam.
    A odnośnie "Morderstwa w Orient Expressie"- książkę polecam bez cienia wątpliwości. Dodatkowo mogę polecić "I nie było już nikogo" autorstwa Christie. Tę pozycję także miło wspominam.
    Pozdrawiam- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla samego zakończenia już bym tę książkę przeczytała, bardzo ciekawa propozycja. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie dziś się zastanawiałam, czy sięgnąć już po tę książkę, ale zdecydowałam, że jeszcze na razie poczekam ze spotkaniem z nią, może tak dla większego napięcia. :)

    OdpowiedzUsuń