Strony

sobota, 3 grudnia 2016

"Osobliwy dom Pani Peregrine" Ransom Riggs


"Wywołująca dreszcz emocji i grozy opowieść o domu sierot na tajemniczej wyspie, zamieszkiwanym niegdyś przez równie tajemnicze dzieci. Szesnastoletni Jacob, którego dziadek był jednym z nich, przyjeżdża na wyspę, żeby za wszelką cenę odkryć przeszłość dziwnego, zniszczonego domu i jego małych mieszkańców. Czy Jacob zmierzy się z potworami ze swoich snów? Czy osobliwe dzieci ze starych fotografii pokazywanych przez dziadka naprawdę istniały? Co jest bajką, a co prawdą? Co jest faktem, a co urojeniem?"

"Kiedyś marzyłem o ucieczce przez zwykłym życiem, ale tak naprawdę moje życie nigdy nie było zwyczajne. Po prostu nie zauważałem jego niezwykłości."

Jacob to młody, dojrzewający chłopak, który wiedzie swoje szczęśliwe, normalne życie. Jest niezwykle związany ze swoim dziadkiem, który od najmłodszych lat opowiadał mu tajemnicze, pochłaniające myśli historie. Zapewniał, że wszystko przeżył i świat tak naprawdę nie jest taki, jak wygląda. Jacob był zafascynowany jego nieziemskimi opowieściami o niewidzialnych ludziach, latającej kobiecie, nadnaturalnie silnej dziewczynce... Wszystko wydawało mu się nieco nieprawdopodobne, lecz wyczuwał w tym wszystkim cząstkę realizmu i prawdy. Wszystko zmienia się jednak w momencie, w którym dziadek chłopca umiera w dość dziwny sposób, a jego ostatnie słowa pozostawiają w głowie Jacoba wiele sprzecznych myśli. Od tej pory świat nabiera zupełnie innych barw, a jego przygoda dopiero się rozpoczyna. Daleka wyspa, stary dom, tajemnicze zjawiska oraz niezwykle osobliwi ludzie.. A to dopiero początek.

Powieść "Osobliwy dom Pani Peregrine" od samego początku tworzy wokół siebie aurę tajemnicy i nadnaturalnej rzeczywistości. Postaci, które autor przedstawił w książce są jak wiadomo niezwykle osobliwe i niespotykane. Każda z nich skrywa historię, która powoli, stopniowo zostaje nam ukazana na kartach powieści. Osobliwości każdej osoby mają w sobie pomocne, lecz i kłopotliwe aspekty - lecz mimo wszystko, są niesamowite.  Jacob, główny bohater, wkracza w zupełnie nowy świat przypadkowo i niespodziewanie, jego przeznaczenie daje o sobie znać a on sam nie ma wyboru, musi stawić czoło sprawom, o których nigdy nie miał pojęcia. Od teraz nie jest już tym Jacobem, którym był przed śmiercią ukochanego dziadka.

"Kurczowo trzymamy się naszych fantazji, dopóki cena wiary nie okaże się zbyt wysoka."

Seria o osobliwych bohaterach jest mi znana już od dawna, jednakże dopiero wieść o ekranizacji zmotywowała mnie, aby jak najszybciej sięgnąć po "Osobliwy dom Pani Peregrine". Początkowo pomysł na książkę nie wydawał mi się zbyt dobry ani wciągający, dziwne postacie nie przemawiały do mnie, a zarys całej fabuły nie brzmiał zbyt ciekawie. Mimo wszystko, skusiłam się na lekturę, ponieważ jej popularność w ostatnim czasie diametralnie wzrosła. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że przechodziłam obok tej powieści i nie czułam chęci, aby ją przeczytać. Okazała się rewelacyjna!

Pomimo wcześniejszej niechęci, powieść przypadła mi do gustu już od pierwszych rozdziałów. Bohaterowie zyskali moją sympatię, a Jacob nie wydawał się stereotypowym, oklepanym "superbohaterem". Przedstawione osobliwości nie były zdolnościami, które byłyby w stanie mnie zniechęcić - wręcz przeciwnie, z ogromnym zaciekawieniem poznawałam kolejnych bohaterów i ich niesamowite historie. 

Początek powieści jest typowy, wprowadzający czytelnika w przedstawiony świat i ogólny zarys fabuły. Dopiero potem, po śmierci dziadka Jacoba wszystko nabiera tempa i przybiera zupełnie inny sens. Nagły napływ nadnaturalnych zdolności i postaci, tajemnicze miejsca, stare domy, pętle czasowe, wszechwiedzące ptaki, a także ciemna strona tego wszystkiego... Akcja nie jest zbyt wolna, ani zbyt szybka, a autor stale utrzymuje czytelnika w swego rodzaju zaciekawieniu i oddaniu się treści. Bohaterowie stają się naszymi znajomymi, a my, jako czytelnicy, przeżywamy wszystko razem z nimi.

Dodatkowo do powieści dołączone zostały strony ze starymi zdjęciami, które dodają całości wiele smaku i tajemnicy. W bardzo dużym stopniu łączą się one z wydarzeniami i postaciami, które są w chwili obecnej przedstawiane oraz opisywane. Zdjęcia są w kolorystyce czarno-białej oraz w typowej formie sepii, dzięki czemu od razu zauważyć można, że pochodzą ze starodawnych źródeł. 

Zwiastun książki (nie filmu!) :


Tytuł: Osobliwy dom Pani Peregrine
Autor: Ransom Riggs
Wydawca: Wydawnictwo Media Rodzina
Miejsce wydania: Poznań
Data wydania: 7.11.2012 (filmowa wersja okładkowa: 18.09.2016)
Liczba stron: 400
Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

Livingbooksx

25 komentarzy:

  1. Właśnie ze względu na zwiastun książki sięgnęłam po nią tuż po premierze. I bardzo się rozczarowałam, bo oczekiwałam czegoś innego :/ Myślałam, że to będzie thriller przeznaczony dla raczej starszych odbiorców, a to po prostu przygodówka dla dzieci :/

    Pozdrawiam (i serdecznie zapraszam na świąteczny konkurs :) ),
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czaję się i na książkę i na film (tylko w tej kolejności :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nadal nie czytałam tej książki. Wiele juz o niej słyszałam. Fabuła minimalnie kojarzy mi się z jakimś horrorem, "Sierociniec", czy coś w tym stylu. Przechodząc jednak do sedna. Ciesze się, że książka Ci się podobała, gdyż mam ja w planach ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie początkowo może to tak wyglądać, jednak potem okazuje się, że sedno książki leży zupełnie gdzie indziej :) Mam nadzieję, że Ci się spodoba!

      Usuń
  4. Czytałam tę książkę jakiś czas temu. Spodziewałam się po niej całkowicie czegoś innego. Bardzo się na niej zawiodłam i po kolejne części nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda :( Ale, każdy ma zupełnie inny gust :)

      Usuń
  5. Książki nie kojarzę. Słyszałam tylko o filmie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Planuje to przeczytać jak uwinę się z tym co mam...czyli w dalekiej przyszłosci. :(
    Ale mimo to bardzo podoba mi sie Twoja recenzja. :)
    Pozdrawiam serdecznie
    http://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ważne kiedy, grunt że książka jest w planach :) Bo warto :)

      Usuń
  7. Książki nie czytałam, na film miałam wybrać się do kina z koleżanką, ale troszkę go chyba przespałyśmy. No nic, pozostaje zaopatrzyć się w książkę :)

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka, a potem film :) Wyjdzie tylko na dobre :)

      Usuń
  8. jeszcze nie obejrzałam filmu i jeszcze nikt mi jej nie zaspoilerował więc chyba to znak, żebym w końcu przeczytała i sama się przekonała ile ta książka jest warta.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już wiele opinii na temat tej książki, przeważnie pozytywne. Ja niestety należę do grona tych osób, które nie są zaciekawione ani książką, ani jej ekranizacją. Kompletnie nie czuję klimatu tej książki i całego jej świata. Nie zostałam nią zaintrygowana, a historia w niej przedstawiona mnie nie kręci. Tym razem nie dla mnie.
    Pozdrawiam, Kejt_Pe
    Ukryte Miedzy Wersami

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię, dałam się uwieść temu klimatowi, podobnie jak moja córka. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i uważam,że jest świetna. Miała niezwykły klimat, o fotografiach już nie wspominając. Filmowe wydanie jest ładniejsze od oryginalnego moim zdaniem. Na pierwotnej okładce ta lewitująca dziewczynką ma jakiś dziwny wyraz twarzy...
    Pozdrawiam,
    Johamna z booksinshadow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że mi również się spodoba bo słyszałem mieszane opinię na temat tej książki. Teraz tylko się zdecydować, którą okładkę wybrać - tą "normalną" czy filmową, ponieważ obie są świetne!
    Tymczasem ja zapraszam do siebie na najnowszy post dotyczący Read Week'u (coś podobnego do BookAThonu :D) http://maasonpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam i pokochałam! Mam jednak tę starą, moim zdaniem o wiele ładniejszą wersję, która jest w twardej oprawie :)
    Genialna powieść, nie mogę uwierzyć, że to debiut Riggsa! Nie wiem czy wiesz, ale to mąż Teherah Mefi (czy jak to się tam pisze, ta babeczka, co napisała Dotyk Julii).
    Byłam na ekranizacji i niestety nie jest zbyt dobra ;/
    Kasia z Kasi recenzje książek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie też już od jakiegoś czasu strasznie kusi, aby przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że w najbliższym czasie mi się to uda, bo czytałam o niej same pozytywne opinie, takie jak twoja. Fajnie, że każda postać wydaje się być indywidualna, inna, co czyni ją bardziej ciekawszą :)
    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie, gdzie pojawiła się recenzja książki "Co wie noc".
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie niestety rozczarowała. Zaczynała się wspaniale, niestety później wszystko poszło w dziwną stronę. Wynudziłam mnie potwornie. :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Młodzieżówki to nie moja bajka, a tę książkę za młodzieżówkę raczej uznać można. Dla młodszych czytelników, może okazać się jednak strzałem w dziesiątkę.
    Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam zachwycona zdjęciami i ogólnym wyglądem tej książki, ale odrobinę się na niej zawiodłam. Wciąż czekałam na ten moment 'wow', po którym nie będę w stanie odłożyć jej ani na sekundę, ale niestety... nic z tego.
    Pozdrawiam i obserwuję,
    www.the-books-in-the-rye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem jej ciekawa i okladka filmowa mi się podoba (bo ta zwykła to wcale :P). Nawet już zamówiłam ja sobie w bibliotece! ^^ Teraz tylko czekać na odbiór i zabieram się za czytanie! :)
    Pozdrawiam i obserwuję! :)
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Film obejrzałam. Stop, cofam to. Nie dałam rady go obejrzeć do końca. ;/
    Książkę zaczęłam słuchać na audiobooku i też mnie nie wciągnęła na tyle, bym zapragnęła ją przeczytać do końca.

    Pozdrawiam, Jools and her books

    OdpowiedzUsuń